Jednym z prezentów na wieczorze panieńskim Ani (zapowiedź "Nine") była niezapowiedziana (również dla fotografa) sesja brzuszkowa. Na szczęście Ania jest bardzo wdzięczną osóbką i wielką przyjemnością się Ją fotografowało. Na dodatek miałem 8 gorących asystentek:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz