Łysa, non-stop gadająca głowa poprosiła mnie o blendowanie i murzynowanie światła podczas ślubnego pleneru Izy i Maćka w nadmorskich klimatach, a że słonej wody nie widziałem już ze 4 lata to z przyjemnością się zgodziłem. Dodatkowym argumentem na "tak" jest fakt, że lubię spędzać czas z Tomkiem-pomimo gadulstawa, potoki słów wypływające z jego ust układają się w interesujące i mądre zdania;)
Oto kilka przykładów, pana drugiego fotografa na ukazanie sympatycznej trójeczki. Tak trójeczki-dla spostrzegawczych :)
I na koniec coś niewątpliwej urody, nasz azjatycki przewodnik;)
PS: Myślałem, że Azjaci są ciut ładniejsi!
Uzbrojone oko towarzyszy mi od najmłodszych lat. Najpierw były to po prostu okulary korekcyjne, później mikroskop i lornetka, a skończyło się na aparacie fotograficznym ;) http://www.slubnie.mborowski.pl/
środa, 30 czerwca 2010
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Nareszcie!
Nareszcie się udało! Udało się zorganizować i wybrać na zdjęcia modelkowe.
Wspólnie z Asią i Marcinem (http://www.marteenez.za.pl/blog/) wylądowaliśmy na dąbskiej zajezdni i ulokowaliśmy się w opuszczonych wagonach towarowych.
Pod bacznym i doświadczonym okiem Marcina trenowałem strobbing, który daje ogrom możliwości i frajdy.
Dość gadania, czas na efekty;)
Wspólnie z Asią i Marcinem (http://www.marteenez.za.pl/blog/) wylądowaliśmy na dąbskiej zajezdni i ulokowaliśmy się w opuszczonych wagonach towarowych.
Pod bacznym i doświadczonym okiem Marcina trenowałem strobbing, który daje ogrom możliwości i frajdy.
Dość gadania, czas na efekty;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)