Uzbrojone oko towarzyszy mi od najmłodszych lat. Najpierw były to po prostu okulary korekcyjne, później mikroskop i lornetka, a skończyło się na aparacie fotograficznym ;)
http://www.slubnie.mborowski.pl/
niedziela, 3 października 2010
Martyna jesiennie-zajawka
Ach co to była za sesja! Parafrazując klasykę;) Wzięliśmy się z Kają ostro do roboty (w rzeczywistości Kaja wypełniła lwią część naszych wspólnych obowiązków). Sam się nie mogę doczekać całości:D Przedstawiam piękną Martynę:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz