Uzbrojone oko towarzyszy mi od najmłodszych lat. Najpierw były to po prostu okulary korekcyjne, później mikroskop i lornetka, a skończyło się na aparacie fotograficznym ;)
http://www.slubnie.mborowski.pl/
wtorek, 26 stycznia 2010
Pudry, podkłady, fixery i studniówka
Kilka długich nocy na forach, spotkania konsultacyjne z Sylwią, wyprawy do Kryolana, Inglota i bóg wie gdzie jeszcze... ale już jest wszystko skompletowane. Można by rzec, Pani wizażystka :) Ostatnie przyjechały pędzle z wiewiórek, koni, soboli i Lublina ;) Ładne są... drogie to i ładne być muszą ;P
No a później wielkie przygotowania do studniówki cioci Mangosi. Justyna miała dobry pretekst żeby się nacieszyć nowościami :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz