Uzbrojone oko towarzyszy mi od najmłodszych lat. Najpierw były to po prostu okulary korekcyjne, później mikroskop i lornetka, a skończyło się na aparacie fotograficznym ;)
http://www.slubnie.mborowski.pl/
niedziela, 2 maja 2010
m42, miłość ma.
Mam słabość, wielką słabość do manualnych szkieł. Choć zawsze po fotografowaniu nimi klnę pod nosem, że znów ponad połowa nietrafiona z ostrością to jednak lubię te specyficzną magię chwili i magię obrazka tych szkieł. Wczoraj, po dwóch latach przerwy na nowo odkrywałem fotografię makro. No może nie makro "pełną gębą", ale zawsze coś. Krzyś też odebrał pierwszą lekcję entomologii :) Wszystkie zdjęcia robione Heliosem 44m-4, polecam każdemu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz